12.10.2024
Dziś trochę inaczej.Tzn.?Spróbuje napisać opowiadanie.Odrazu podkreślam, że nie jest to realna historia, być może pewne rzeczy będą bliskie realiom, jednak to tylko część rzeczywistości.
"Maks"
Dawno, dawno temu był sobie chłopczyk.Mieszkał on za wieloma górami,za wieloma lasami, gdzie moglibyśmy żyć nawet my sami.Nasz mały bohater miał wiele trudności- zaczynając od szkoły po rodzinne zazdrości.Dlaczego?Czy miał powody?A może za mało dostawał miłości.Walczył on z wszelkimi przeciwieństwami, kochał swych rodziców, najmocniej gdy byli obok niego.Tak między nami uśmiech pojawiał się, innym razem wrażliwość obsypywywała jego oczy smutnymi łzami.Te wszystkie jego emocje nie wzięły się z niczego.Dlaczego? Mając niewiele dni w swym życiu, mama była nieobecna dwa miesiące.Było to dla małego dziecka bardzo męczące.Tato chłopca bardzo chciał podołać teraźniejszości, nie mając czasu na sen, ani na inne przyjemności.To jednak walka z tym co nie tak na codzień, oczekiwanie zbliżało ku końcowi.Dlatego też po dwóch długich miesiącach rodzina znów była razem.Choć napewno na początku nie było łatwo, to był warto.Bo gdy dziś ten mały chłopiec widzi rodziców razem w domu z nim, jego cały świat daje miłość do rodziców, którzy go kochają, takiego jaki jest i jaki będzie.Kochać sercem jest ważniejsze niż rozumem,bo to potrafi trwać lata, aż wreszcie któregoś dnia mały chłopiec uśmiechnie się i powie "to jest moja kochana mama, to mój kochany tata"
Dodaj komentarz